Piast doznał bolesnej porażki z KS Bronowianka. Powrót kibiców i piłkarzy bez punktów był zaskoczeniem, ponieważ każdy był przekonany że w dzisiejszym meczu liczy się tylko zwycięstwo. Mecz który obie drużyny musiały wygrać stał się spotkaniem walki i kibice czekali kilka pierwszych minut zanim jakiekolwiek akcje się rozpoczęły. W 30stej minucie meczu po dośrodkowaniu z wolnego sędzia dyktuje rzut karny dla gospodarzy po zagraniu piłki ręką jednego z obrońców Piasta. Bramkarz Piotr Syrek nie miał szans na obronę strzału z 11 metrów i tak do przerwy Bronowianka wygrywała z Piastem 1:0. Druga połowa zawodników Piasta jak zwykle jest lepsza tylko dlaczego drużyna z Wołowic gra dobrze jak przegrywa spotkanie? Początek drugiej połowy poza lepszą grą naszego zespołu przyniósł bramkę po rzucie rożnym dla gospodarzy. Pomimo niekorzystnego wyniku zaczęły się dośrodkowania w pole karne Bronowianki po dobrych akcjach obiema stronami boiska. Najlepszą sytuację na wyrównanie miał Maciek Grzesiak, który po kombinacyjnej grze w środku pola dostał piłkę na wprost bramkarza gospodarzy, jednak i tym razem Piast nie miał szczęścia, piłka powędrowała wprost w golkipera który wybił ją w bok.W miarę upływających minut trener Piasta dokonał wszystkich możliwych zmian aby odwrócić losy spotkania lecz to na co dziś było stać Piasta to jedynie kontaktowa bramka z rzutu wolnego, która strzelił Klaudiusz Kaczkowski. Ostatnie minuty to bezradne ataki naszej drużyny i zabójczy kontratak Bronowianki, która ustaliła wynik spotkania na 3:1.


0 Komentarzy

Dodaj komentarz